„Dobra, weź daj mi już spokój” … Ile razy słyszałaś to, jak chciałaś pomóc bliskiej osobie w zmianie nawyków żywieniowych? Pewnie nie raz. Mówisz, prosisz, przekonujesz, powołujesz się na argumenty zdrowotne a zamiast poprawy widzisz tylko pogorszenie kontaktu i złość. Nawet jeżeli Twoje intencje są najlepsze, to często druga strona odbiera je jako atak. Jak więc pomóc bliskim tak, aby nie sprawić im przykrości i nie wywołać niepotrzebnej kłótni? Motywacja jest kluczem do jakiejkolwiek zmiany. Natomiast nie należy mylić motywacji z przekonywaniem czy nakazywaniem.
Przykładem zdań błędnie uznawanych za motywujące mogą być:
– Jakbyś jadła mniej to może łatwiej byłoby Ci znaleźć partnera
– Jak nie zjesz brokułów to nie pozwolę Ci pograć w grę
– Nie rozumiesz, że w ten sposób sobie szkodzisz?
– No przy takiej diecie to nic dziwnego, że masz taki cholesterol
– Zacznij jeść więcej warzyw, przecież to nic trudnego
– Przestań gadać tylko zacznij robić
– Znowu zamawiasz obiad? Weź się w garść i coś ugotuj
– Nie myślałaś może, żeby zacząć chodzić na siłownie?
Takie zdania nie motywują, a wręcz mogą zaszkodzić! Osoba atakowana w ten sposób przestanie nam ufać a także zacznie wątpić w swoją wartość. Z resztą zastanów się sama… czy jakby Tobie rodzice mówili „zacznij się w końcu uczyć, bo inaczej do niczego nie dojdziesz”, to poczułabyś nagły napływ chęci na naukę? No właśnie.
Dlatego przedstawiam Ci trzy złote zasady pomocy bliskim w odchudzaniu i nie tylko!
Motywuj
Pierwszym złotą zasadą jest to, aby osoba nam bliska wprowadziła zmiany w swoim sposobie żywienia jest to, aby ona sama widziała taką potrzebę i miała do tego chęć. My oczywiście możemy pomóc wydobyć tą motywację, ale ostateczna decyzja zawsze będzie należeć do samego zainteresowanego. Weźmy przykład koleżanki, która w rozmowie telefonicznej napomina nam, że nie czuje się dobrze ze swoją wagą/przytyła lub pogorszyły się jej wyniki badań. Możemy pomóc wydobyć w niej motywacje zadając pytania otwarte, np.
– Jak byś się czuła, gdyby te wyniki były lepsze/ gdybyś schudła?
– Co byś robiła, czego teraz nie robisz, gdyby Twoja waga była niższa/wyniki lepsze
-Czy widzisz jakąś różnicę między swoim samopoczuciem/ możliwościami teraz w porównaniu do czasów, kiedy Twoje wyniki/waga były w normie?
– Jak się czujesz z wyższą wagą?
– Co może się stać, jak Twoje wyniki zaczną się pogarszać?
Zadając pytania otwarte pomagamy bliskiej osobie znaleźć samemu motywację do tego, żeby wprowadzić pewne zmiany w stylu życia. Celem tych pytań nie jest pokazanie danej osobie co jest dobre a co złe, tylko sprawienie, żeby sama znalazła swój powód, dlaczego chce wprowadzić te zmiany.
Angażuj
Jeżeli chcesz pomóc bliskiej osobie zmienić nawyki żywieniowe, nie możesz podawać jej gotowych rozwiązań na tacy. W momencie, kiedy Ty będziesz narzucała „jedz mniej słodyczy” czy „zacznij ćwiczy” to możesz być pewna, że druga osoba tego nie zrobi. Każdy z nas musi odnaleźć swoje własne powody oraz cele do zmiany. Powody i sposoby, do których dochodzimy sami mają szansę dać nam długotrwałą motywację i siłę do tych zmian.
Jeżeli chcesz pomóc bliskiej osobie znaleźć rozwiązania, spróbuj zadać poniższe pytania:
– Jakie znasz sposoby, żeby poprawić swój stan zdrowia/schudnąć?
– Od czego mogłabyś zacząć?
– Co mogłoby Ci pomóc, aby zmienić…?
– Co do tej pory udało Ci się zrobić a nad czym jeszcze chcesz popracować?
Jeżeli bliska Ci osoba sama ustali swój plan zmian i działania to szansa na powodzenie jest dużo wyższa.
Wspieraj
Kryzys w procesie zmiany i/lub odchudzania jest nieodłącznym elementem. Ważne jest wtedy, żeby odpowiednio wspierać naszych bliskich. Zdania typu „weź się w garść” czy „daj spokój, przecież to nie jest trudne” z reguły się nie sprawdzają i dodatkowo pogłębiają uczucie frustracji i beznadziejności. Zamiast tego, spróbuj zadać poniższe pytania:
– Co do tej pory udało Ci się zmienić/ wprowadzić?
– Z czego jesteś dumna?
– Co musiałoby się stać, abyś kontynuowała?
– Jak się czujesz z tym, co do tej pory udało Ci się osiągnąć?
W momencie, w którym nasza bliska osoba zacznie zauważać rzeczy, które jej się do tej pory udało będzie bardziej skłonna, żeby znaleźć motywację do dalszego działania.
Dodatkowo, warto jest współuczestniczyć z naszym bliskim w procesie zmiany. Zamiast mówić „idź pobiegaj” powiedz „chodźmy razem pobiegać”. To samo tyczy się posiłków. Jeżeli cała rodzina je na co dzień słodycze, to trudno wymagać i wspierać jedną osobę, żeby tego nie robiła.
Wspieranie bliskich w procesie odchudzania i/lub zmianie nawyków żywieniowych jest bardzo trudne, jednak przeprowadzone z głową może być wyjątkowo skuteczne!
Jestem ciekawa Twoich doświadczeń z pomocą bliskiej osobie w zmianie nawyków żywieniowych, daj koniecznie znać w komentarzu!
Zapraszam Cię również do sprawdzenia moich innych, gotowych jadłospisów, a także do obserwowania mojego profilu na Facebooku.