Farmakoterapia nadwagi i otyłości
Leczenie farmakologiczne otyłości w Polsce? Tak, ono jest możliwe… ale!
To, że nie ma żadnego skutecznego suplementu diety myślę, że wiecie z moich poprzednich postów. Istnieją natomiast zarejestrowane farmakologiczne sposoby leczenia otyłości i to im chce poświęcić dzisiejszy post. Jakie więc substancje mają do wyboru lekarze i ich pacjenci w celu wspierania leczenia otyłości?
Lek złożony z chlowodorku naltreksonu i chlorowodorku bupropionu
Obie te substancje były dotychczas z powodzeniem stosowane w leczeniu uzależnień i depresji. Poprzez aktywowanie receptora proopiomelanokortyny (POMC) i zwiększone wydzielanie tej substancji lek na bazie tych substancji ten skutecznie wydłuża uczucie sytości.
Zatem połączenie bupropionu i naltreksonu nie tylko stymuluje, ale również wydłuża odczuwanie sytości. Aktywacja neuronów wydzielających POMC w niewielkim stopniu zwiększa również wydatek energetyczny, nasilając termogenezę. Połączenie tych substancji wpływa nie tylko na biologiczny aspekt poboru pokarmu, ale również na hedonistyczne poszukiwanie konkretnego pokarmu nie w celu zaspokojenia głodu, ale odczucia przyjemności z jego spożycia, czyli na apetyt.
Bupropion i naltrekson stymulują układ nagrody i zmniejszają odczuwanie apetytu, odpowiednio poprzez hamowanie wychwytu zwrotnego dopaminy i noradrenaliny oraz blokowanie receptorów opioidowych zwiększające wydzielanie endogennych opioidów.
Liraglutyd
Liraglutyd, analog ludzkiego hormonu inkretynowego. Liraglutyd wiąże się z receptorem GLP-1 i powoduje jego aktywację. Efekt jego działania jest analogiczny do efektów działania GLP-1. Nie tylko powoduje zwiększenie wydzielania insuliny przez komórki beta trzustki, ale podobnie jak GLP-1, wpływa na kontrolę spożycia pokarmu i na odczuwanie łaknienia. Badania na zwierzętach potwierdziły, że liraglutyd wiąże się z receptorami GLP-1 w obszarach mózgu odpowiedzialnych za regulację łaknienia, zwiększa uczucie sytości i zmniejsza uczucie głodu.
Leki na bazie tych substancji bardzo skutecznie hamują uczucie głodu. Jednak nie są one cudownymi sposobami, jeżeli nie utrzymamy deficytu kalorycznego i nie włączymy ruchu nie będą one działały.
W praktyce?
Leki te często hamują apetyt zbyt skutecznie. Mogą również powodować mdłości i wymioty. Powoduje to, że pacjenci nie są w stanie dostarczyć sobie odpowiedniej ilości pożywienia, witamin i minerałów, co skutkuje gorszym samopoczuciem, osłabieniem, wypadaniem włosów, zaburzeniem pracy tarczycy, dolegliwościami ze strony układu pokarmowego.
Drugim minusem stosowania tych leków jest cena. Średnio miesięczny koszt kuracji waha się między 700zł-1200 zł.
Leki te przeznaczone są dla osób, u których:
- BMI ≥30 kg/m2)
- BMI ≥27 kg/m2), jeżeli występują choroby towarzyszące, takie jak: nadciśnienie tętnicze, zaburzenia lipidowe, choroba niedokrwienna mięśnia sercowego, cukrzyca typu 2, zespół bezdechu sennego lub PCOS
Z leków nie skorzystają między innymi kobiety w ciaży, karmiące, osoby z niewydolnością wątroby lub nerek.
Dodatkowo, na rynku istnieje jeszcze orlistat, jednakże w swojej praktyce widzę, że jest coraz rzadziej przepisywany przez lekarzy. Substancja ta sprawia, że tłuszcz z pożywienia nie jest wchłaniany, co niestety powoduje grono problemów natury gastroenterologicznej i niedoborowej.
Powyższe leki mogą stanowić pomoc przy leczeniu otyłości ale dopiero w połączeniu z dietą i aktywnością mogą zagwarantować nam długotrwały sukces.
Żródło:
Zasady postępowania w nadwadze i otyłości w praktyce lekarza rodzinnego
Wytyczne Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce,
Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej
oraz Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością
Lekarz Rodzinny, Wydanie specjalne 3/2017